HISTORIA NASZEJ PARAFII
Odcinek - 55 -
W dniu 13 czerwca 1974r. nasza parafia przeżywała Uroczystość Najśw. Ciała i Krwi Pana Jezusa - Boże Ciało. Po Mszy św. o godz. 9.00 z naszego kościoła wyruszyła procesja eucharystyczna ulicami parafii. Ołtarze, pięknie przystrojone, ustawione zostały na trasie procesji. Po południu odprawione zostało uroczyste nabożeństwo do Serca Pana Jezusa z połączone z procesją teoforyczną dookoła kościoła.
16 czerwca 1974r. z okazji Roku Jubileuszowego z naszej parafii zorganizowana została pielgrzymka dzieci wczesnokomunijnych do katedry Chrystusa Króla w Katowicach. Dzieci wraz z rodzicami i Panią Katechetką o godz. 15.00 wzięły udział we Mszy św. celebrowanej przez Ordynariusza Diecezji Katowickiej Księdza Biskupa Herberta Bednorza. Na zakończenie uroczystości odmówiono modlitwę odpustową z okazji Roku Świętego.
23 czerwca 1974r. w naszej parafii przypadł odpust ku czci św. Jana Chrzciciela. O godz. 10.30 została odprawiona uroczysta suma odpustowa, w czasie której Słowo Boże wygłosił O. Antoni Bednarczyk. O godz. 15.00 odprawiono nieszpory odpustowe.
14 lipca 1974r. nasza parafia przeżywała doroczny odpust ku czci św. Kamila - Patrona Chorych i szpitali. Z tej okazji o godz. 10.30 odprawiona została suma odpustowa, a uroczyste Nieszpory połączone z ucałowaniem relikwii Świętego, odprawione zostały popołudniu o godz. 16.00.
9 września 1974r. naszą parafię wstrząsnęła smutna wiadomość o śmierci śp. O. Henryka Rudzoka. Zmarł on w wieku 60 lat, w 33 roku kapłaństwa i 45 roku życia zakonnego. W Zakonie OO. Kamilianów pełnił on funkcje między innymi: Prowincjała Zakonu, Przełożonego Domu Tarnogórskiego, Magistra Nowicjatu oraz Proboszcza parafii św. Kamila w Zabrzu. Pogrzeb śp. O. Henryka odbył się 12 września 1974r. w kościele św. Kamila w Zabrzu. Ciało Zmarłego złożone zostało na tamtejszym cmentarzu.
W dniach od 12 do 15 września 1974r. z naszej parafii zorganizowana została pod przewodnictwem O. Pawła Bendkowskiego, autokarowa pielgrzymka na Górę Św. Anny. W czasie czterodniowego pobytu pielgrzymi wzięli udział w uroczystych obchodach związanych ze Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego. W godzinach wieczornych dnia 15 września br. pielgrzymów powitano w naszym kościele.
W dniach od 24 listopada do 1 grudnia 1974r. w naszej parafii zostały przeprowadzone Rekolekcje Adwentowe. W tym roku kaznodzieją rekolekcyjnym był O. Tadeusz Zajda ze Zgromadzenia Księży Salwatorianów z Wrocławia. Porządek rekolekcji był następujący: w niedzielę na wszystkich Mszach św. było rozpoczęcie rekolekcji, a po Mszy św. wieczornej swoją naukę stanową mieli mężczyźni, w poniedziałek kobiety, we wtorek i środę młodzież męska i żeńska. Dzieci swoje nauki miały codziennie o godz. 16.00. W sobotę była specjalna nauka dla chorych, a niedzielą kończyły się rekolekcje przygotowujące parafię do przeżycia Świąt Bożego Narodzenia.
Ciąg dalszy w następnym numerze "Głosu św. Jana
Chrzciciela"
Opracował: O. Wojciech Węglicki OSCam.
|
|
ŻYWA SZOPKA
Park OO. Kamilianów w Tarnowskich Górach, mimo zimowej aury, został wzbogacony o szczególną atrakcję. Zbudowano tu staraniem Ojców drewnianą stajenkę, w której znalazły miejsce figury Świętej Rodziny tj. Dzieciątka Jezus, Maryi i św. Józefa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby wokół stajenki nie powstało drewniane ogrodzenie przyozdobione choinkami. Wyraźnie wskazywało ono na coś jeszcze.
I rzeczywiście w dniu otwarcia "Żywej szopki", które nastąpiło 24 grudnia 2000r. w granicach ogrodzenia znalazło się miejsce dla prawdziwych zwierzaków. Przed stajenką w dwóch osobnych boksach umieszczono dwie kozy i dwie owce. Z jednej strony stajenki w specjalnej klatce umieszczono parkę bażantów. Natomiast z drugiej strony za siatką znalazły swoje miejsce cztery króliki: biały, szary, rudy i brązowy. Prawdziwą jednak atrakcją stała się obecność przy szopce kucyka i osiołka, które wzbudziły powszechną radość zwłaszcza u najmłodszych. Pomyślano również o odpowiednim oświetleniu szopki i zainstalowaniu głośników, z których przez cały dzień rozbrzmiewa śpiew kolęd i pastorałek.
"Żywa szopka" stała się więc atrakcją nie tylko dla dzieci, które licznie przybywają do stajenki, ale również dla wielu osób dorosłych i starszych. Każdy chce przyjrzeć się zwierzątkom, pogłaskać je, zaobserwować ich zachowania. Ludzie stoją godzinami przed "żywą szopką" i wpatrują się w jej piękno i głęboką treść.
Stojące nieruchomo figury Maryi i św. Józefa, pochylone nad żłobkiem, w którym leży Boże Dziecię, szczególnie wyeksponowane przez światło reflektorów, powodują, że skupiamy swoją uwagę na Tajemnicy Wcielenia. Biegające beztrosko wokół stajenki żywe zwierzątka odsłaniają przed nami prawdę, że Bóg przyszedł na świat w porządku natury. Znalazł sobie miejsce nie tylko w ubogiej stajni, ale przede wszystkim wśród swojego stworzenia. To zaś każe nam uwielbić Boga jako Stwórcę człowieka i natury. Wreszcie ozdabiające szopkę choinki, świecące na nich lampki i śpiew kolęd wprowadza nas w polski nastrój i tradycję Świąt Bożego Narodzenia.
Nie sposób zatem przejść obok "żywej szopki" i nie zatrzymać się przy niej bodaj na chwilę. Wzrok nasz przyciąga nie tylko pewna atrakcyjność lub oryginalność pomysłu, ale przede wszystkim symbolika i treść. "Żywa szopka" może więc do nas przemawiać, może skłonić nas do refleksji, może również stać się swoistą katechezą nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych.
Nic więc dziwnego, że naszą szopkę odwiedziło ponad 10 tyś ludzi. Wiele przedszkoli, a nawet szkół wybrało się do nas na wycieczkę. Przy stajence widzieliśmy także młodzież, co również nas cieszy. Ludzie nawiedzają naszą szopkę nawet po kilka razy dziennie. Przychodzą tu całymi rodzinami. Robią sobie zdjęcia przy szopce lub nagrywają na kamerze zachowania zwierząt. Dla niektórych zwiedzających naszą "żywą szopkę" stworzyliśmy okazję do przejażdżki na kucyku lub osiołku. Zainteresowanie szopką przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania. I choć 21 stycznia br. oficjalnie zamknęliśmy "żywą szopkę", to jednak na długo pozostanie ona w naszej pamięci. Na zakończenie chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy przyczynili się do powstania "żywej szopki", którzy ją zbudowali, oświetlili, sprowadzili choinki i wypożyczyli nam zwierzęta. Dziękuję również Panu Marianowi, który przez cały czas trwania szopki opiekował się zwierzętami.
Opracował: O. Proboszcz
|