- dziś z Martą Duda -

Dziś naszą rozmówczynią jest Marta Duda, uczennica klasy Va, która w Konkursie Biblijnym dla Dzieci z okazji Jubileuszu 60-cio Lecia parafii zajęła I miejsce.

Joanna:
Na początku naszej rozmowy, prosiłabym abyś powiedziała kilka stów o sobie.

Marta:
Nazywam się Marta Duda. Jestem uczennicą klasy Va. Lubię jeździć na rowerze i hulajnodze. Mam okazałą kolekcję aniołków. Zbieram również karty kredytowe. Bardzo lubię śpiewać a moimi ulubionymi przedmiotami w szkole są: matematyka, język polski oraz język angielski. Lubię czytać książki przygodowe i słuchać muzyki. (Nickelback, A-Teens). Zbieram plakaty filmowe. Uwielbiam chodzić po górach. Lubię również zwierzęta (mam chomika Homera).

Joanna:
Jak długo się uczyłaś? Czy ktoś Cię przygotowywał?

Marta:
Do eliminacji uczyłam się około pięciu dni. Nie przywiązywałam do tego większej wagi. Do finału uczyłam się jeden dzień, ponieważ tyle czasu zostało do finału. Przygotowywałam się razem z Anią Uliasz, Agatą Nowak i Tadkiem Górnym.
Na eliminacjach jury wyznaczyło nam godzinę czasu. Dzięki hojności o. Proboszcza Wojciecha Węglickiego dostaliśmy batoniki i soki. Było około 40 - 50 pytań. Niektóre łatwe, niektóre trudne. Kiedy usłyszałam, że przeszłam do finału nie posiadałam się z radości. W Kościele wiele osób gratulowało mi. Podczas finału kolejno wchodziliśmy do wyznaczonej salki i ciągnęliśmy cztery koperty z pytaniami: jedną z pytaniami z Ewangelii św. Łukasza, dwie z pytaniami z katechizmu i jedną z pytaniami z architektury kościoła. Do eliminacji przystąpiło dwanaście osób, a do finału przeszło sześć osób.

Joanna:
Jaka była Twoja reakcja, kiedy usłyszałaś, że zostałaś zwycięzcą?

Marta:
Kiedy dowiedziałam się, że wygrałam nie wiedziałam czy to jawa czy sen. Późnej zaczęłam skakać z radości. Myślałam, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Ale nadal nie dowierzałam własnemu szczęściu.

Joanna:
Jaka była reakcja Twojej rodziny, gdy dowiedzieli się, że to właśnie Ty wygrałaś?

Marta:
Gdy powiedziałam o tym mamie nie wierzyła mi. Dopiero kiedy usłyszała w Kościele o moim zwycięstwie - uwierzyła mi naprawdę i cieszyła się razem ze mną. Myślę, że była ze mnie bardzo dumna.

Joanna:
Czy wcześniej brałaś udział w tego typu konkursach?

Marta:
Niestety nie. Chciałam wcześniej wziąć udział w podobnym konkursie, ale nie miałam czasu. W najbliższym czasie chciałabym wziąć udział jeszcze w jakimś konkursie, ale nie jestem pewna, czy nauka i zajęcia pozaszkolne umożliwią mi zrealizować ten pomysł. Kiedyś brałam udział w innych konkursach np. recytatorskim (zajęłam pierwsze miejsce w klasie), piosenki ekologicznej.

Joanna:
Co chciałabyś przekazać wszystkim czytelnikom "Głosu św. Jana Chrzciciela"?

Marta:
Ponieważ jestem Dzieckiem Maryi, chciałabym zaprosić wszystkie chętne dziewczyny do chodzenia na nasze spotkania. Odbywają się one w soboty o godzinie 12.00 w salkach przy nowym Kościele. Naszym opiekunem jest O. Roman Zając, a naszymi animatorkami są Asia, Kamila, Sandra i Ola. Chciałabym pozdrowić wszystkich stałych czytelników "Głosu św. Jana Chrzciciela" i życzyć zdrowia na wszystkie nadchodzące dni.

Joanna:
Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.

Rozmawiała Joanna Gawliczek

Poprednia stronaPowrót do menuNastępna strona