Niektórzy lubią poezję...

DO POLITYKA

Kto ty jesteś człowieku - zbrodniarz czy bohater?
Ty, którego do czynu wychowała noc.
Oto starca i dziecka w ręku dzierżysz los
I twarz twoja zakryta
Jak golem nad światem.
Czy obrócisz w popioły miasto czy ojczyznę?
Stój! Zadrżyj w sercu swoim! Nie umywaj rąk!
Nie oddawaj wyroku niespełnionym dziejom!
twoja jest waga i twój jest miecz.
Ty ponad ludzką troską, gniewem i nadzieją
Ocalasz albo gubisz
Pospolita rzecz.
Ty jesteś dobry i w gronie rodziny
Pieściłeś nieraz blask dziecinnych głów.
Ale jeżeli przeklnie ciebie - milion rodzin?
Biada! Co pozostanie z twoich dobrych dni?
Co pozostanie z twoich krzepkich mów?
Ciemność nadchodzi.
Gwarne miasta i pola, kopalnie, okręty
Na twojej dłoni, ludzkiej, jakże ludzkiej.
Patrz. Linia twego życia tędy będzie szła.
Po trzykroć przeklęty
Władco dobra
Albo władco zła.

Czesław Miłosz
Kraków 1945 r.

"Kto ty jesteś człowieku"? Odpowiedzi na to pytanie jest zapewne tyle, ilu odpowiadających. Bo inną definicję homo sapiens poda biolog, inną filozof czy psycholog, jeszcze inną ksiądz czy poeta. Ale żadne określenie nie będzie pełne, ani wyczerpujące, bowiem natura człowiecza jest tak bogata i skomplikowana, ze objaśnić ją mógłby chyba jedynie sam Bóg.

Czesław Miłosz - laureat literackiej Nagrody Nobla z 1980 r. w wierszu "Do polityka" zaprasza do refleksji nad fundamentalnymi w życiu każdego człowieka postawami moralnymi: dobrem i złem.

Utwór napisany został w 1945 r. - roku zakończenia okrutnej wojny, która zburzyła porządek świata i poszarpała podstawowe wartości moralne. Winą za to spustoszenie obarcza poeta polityków.

Polityka jest dziedzina ludzkiej działalności, wymagającą nie tylko określonej wiedzy, ale też brutalnej siły i zdolności do działania bezwzględnego i okrutnego w imię ideologii czy interesów narodowych. Potwierdza to każdy podręcznik historii będący spisem wojen, przemocy i "państwienia się ludzi nad ludźmi". (określenie Wisławy Szymborskiej).

Wiersz zadziwia swoją niesłychaną aktualnością. Gdyby nie data umieszczona pod tekstem, można by pomyśleć, że został skierowany do ludzi, którzy "ponad ludzką troską, gniewem i nadzieją" rządzą światem dziś.

Wydaje się jednak, że adresatami tego dramatycznego apelu nie są wyłącznie politycy. Z pewnego punktu widzenia ten wiersz skierowany jest do wszystkich ludzi, bowiem każdy z nas codziennie dokonuje różnych wyborów moralnych (choćby najdrobniejszych) i w tym sensie jest "władcą dobra, albo władcą zła". Pięknie sformułował to zmarły w 1931 r. poeta Jerzy Liebert: "Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę".

Odpowiedzialne przyjęcie określonej postawy moralnej: dobra lub zła pociąga za sobą konieczność nieustannych wyborów między prawdą, a kłamstwem, uczciwością, a krętactwem, pracowitością, a wygodnictwem, życzliwością, a obojętnością. Przykłady można by mnożyć, a doświadczenie uczy, że wszelkie postawy destrukcyjne są o wiele prostsze, a często bardziej korzystne niż nastawienie konstruktywne. Już małe dziecko wie, że łatwiej jest zburzyć budowlę z klocków niż ją zbudować. Bez trudu można coś zniszczyć, trudniej naprawić. Wygodniej myśleć wyłącznie o sobie niż o innych.

Życie proponuje wiele możliwości i wyłącznie od nas samych zależy, którą z dróg wybierzemy. Może warto czasem - w chwili zawahania - przypomnieć sobie słowa poety:

"Stój! Zadrżyj w sercu swoim! Nie umywaj rąk!"

Aleksandra Różycka

Poprednia stronaPowrót do menuNastępna strona