ODKŁADAM RÓŻANIEC c.d.

Tak też Jest z wiarą i religijnością w życiu codziennym. Wiara to jedność, wspólnota, kościół Religijność - to wszystkie przejawy życia, gdzie trudno szukać granicy między świętym i nieświętym. Dlatego też w różańcu jest wyznanie wiary jako uwieńczenie całej modlitwy. Jest to dalej ten sam różaniec, a jednak w tym momencie przestaje być tylko modlitwą, a uobecnia wspólnotę, jedność. Kościół.

Wielu ludzi zarzuca modlitwie różańcowej ludyczny (czytaj: prostacki) charakter, nie licujący z wiarą pogłębioną (czytaj: dojrzałą). Osobiście zaliczam się do ludzi, którzy w modlitwie różańcowej widzą jedną z pewnych dróg zbawienia dla katolików. Choć jest to, jak chcą niektórzy jej krytycy, tylko modlitwa maryjna. to jednak jest to przede wszystkim modlitwa Kościoła, a tym samym moja modlitwa, i wbrew pozorom jest to dość powszechna opinia wśród katolików.

W przeprowadzonej przeze mnie ankiecie na temat modlitwy było również pytanie dotyczące roli Maryi w modlitwie katolika. Najczęściej respondenci podkreślali to, ze Matka Boża wstawia się za nami u Boga ale wskazywali również na to, że Maryja jest pośredniczką w dialogu modlitewnym z Chrystusem, a jednocześnie wspomaga i podtrzymuje na duchu modlącego się katolika. A zatem Matka Boża postrzegana jest jako Ta, która przekazuje Bogu wszystkie modlitwy i prośby, czyni to jednak jako "Służebnica Pańska" oddana Chrystusowi, co sprawia, że bliski kontakt z Matką Boża jest pobudką do ufności, ponieważ Ona potrafi wspomóc na duchu modlącego się chrześcijanina.

Jest w tym ukryty również głęboki sens modlitwy różańcowej. W niej bowiem chrześcijanin wypowiada to, czego nie zdoła ogarnąć ani swoim rozumem, ani sercem, dlatego kieruje swoją modlitwę za wstawiennictwem Maryi do Chrystusa. Ona potrafi nie rozumiejący umysł i nie kochające serce przepoić matczyną mądrą miłością i sprawić, że modlitwa płynąca z ust stanie się miłą Bogu chwalbą.

Swego czasu niewierzący profesor uniwersytetu, Giovanni Bovio, wróciwszy do domu ujrzał swą matkę, jak odmawiała różaniec. Pozdrowił ją i rzekł: "Mamo. co ty robisz z tą zabawka w ręku? Wyrzuć to". Matka spełniła żądanie syna. Położyła różaniec na stole i powiedziała: "Patrz, spełniłam twoją prośbę. Odkładam różaniec, ale co mi dasz w zamian za niego?" Słowa te wzruszyły syna tak głęboko, że ucałował ręce matki i podał jej różaniec. Nawrócił się wkrótce po tym wydarzeniu.

Chcę i ja zadać nam wszystkim pytanie: jeśli odrzucimy różaniec, modlitwę, przykazania, jeśli odrzucimy Boga - co dostaniemy w zamian?

REMONTY W KOŚCIELE

Od sierpnia br. trwają w naszym kościele dwa poważne remonty. Pierwszy dotyczy organów, drugi natomiast witraża w prezbiterium, który przedstawia scenę "Ścięcia św. Jana Chrzciciela". Remont organów potrwa do końca października br. Obecnie parafia spłaciła już część kosztów remontu w wysokości 12 tysięcy zł. Przypominamy, że całkowity koszt remontu organów w naszym kościele wyniesie 45 tysięcy zł. Do spłacenia pozostało więc 33 tysiące zł.

Korzystając z okazji chciałem z całego serca podziękować naszym Parafianom, którzy hojnie i wzruszająco wrzucali wysokie ofiary na tacę sierpniową i wrześniową ogłoszoną na remont organów. Szczególne słowa uznania kieruję pod adresem Parafian prowadzących działalność gospodarczą i firm, które działają na terenie naszej parafii.

Pragnę z radością wyznać, ze prawie wszyscy odpowiedzieli na moją prośbę i wsparli nas darowiznami na remont organów. Niektórzy zapowiedzieli dalsze wpłaty, co przyjęliśmy z wielka radością. Również na naszym parafialnym koncie znalazły się ofiary od osób prywatnych, za co również serdecznie dziękujemy.

Przed nami jest jeszcze jeden remont, wspomnianego witraża z nawy głównej kościoła. Stan tego witraża był tak zły, że musieliśmy oddać go do renowacji i częściowej rekonstrukcji. Termin wykonania witraża przewidziany jest na początek listopada. Koszt remontu wynosi 9 tysięcy zł. Pieniądze na wspomniany remont zdobywamy poza naszą parafia, przyjmując rekolekcje, głosząc kazania odpustowe i rozprowadzając Nowennę do M. B. Uzdrowienie Chorych oraz Krzyżyki św. Kamila.

Dziękując wszystkim Parafianom za zrozumienie i poparcie dla podejmowanych przez nas wysiłków, życzę Wam, aby Dobry Bóg i Jego Matka stali się dla Was najlepszą nagrodą za okazane dobro, życzliwość i serce.

Z wyrazami wdzięczności proboszcz
O. Wojciech Węglicki OSCam.

SZUKAM LUDZI MŁODYCH

Piękny czas. Lato, szumiąca nieopodal rzeka, chwile oderwania się od rzeczywistości książek, zeszytów i skryptów. A polem powrót, że aż żal było wyjeżdżać. Dlaczego to był dla mnie tak ważny czas? Bo gdzieś trzeba się zatrzymać. Życie coraz szybciej niesie człowieka. Wystarczy kilka sekund na przesłanie informacji w dowolny zakątek świata. A jednak słychać raz po raz niemalże rozpaczliwe wołanie: Nie mam czasu, me mam czasu... Pewnie, że ważne jest by zdobywać wiedzę, by umieć posługiwać się komputerem. Ale trzeba jeszcze czegoś. Trzeba serca. Serca, w którym będzie miejsce dla Boga, dla Chrystusa. By rozumieć Go. Jego naukę, Jego Miłość.

Dużo mówi się o wychowaniu bezstresowym. Wcześniej czy później okazuje się, że życie ma więcej stresów, niż można przewidzieć. I co wtedy? Człowiek nie ma się na kim oprzeć. Jesteś człowiekiem wierzącym, dlatego masz Kogoś, z Kim łatwiej budować swoje dojrzałe życie, pracować, nawet cierpieć.

Po tych kilku dniach pobytu w tutejszej wspólnocie jestem również pełen podziwu dla tych młodych, których stać na piękne gesty wobec Boga, zwłaszcza chodzi mi Eucharystię... Dlaczego jesteś tak ważny, młody człowieku? Mówił Ojciec święty w tym roku: Przyszłość należy do was, zawsze z Chrystusem i Jego Matką. Idźcie ku tej przyszłości, świadomi swych sił, jakie macie w sobie, w duszach i ciałach. Masz w sobie wielki skarb - przyszłość. Jaka będzie? Nie wie nikt. Może dobrze byłoby spotkać się, by porozmawiać na temat tej przyszłości. Może dobrze byłoby znów przyjść na spotkanie modlitewne. Choćby w kilka osób. Wspólnie pobyć z Chrystusem i ze sobą. ZAPRASZAM DO KAPLICY SZPITALNEJ W PONIEDZIAŁEK 27 WRZEŚNIA PO MSZY ŚWIĘTEJ WIECZORNEJ.

O. Roman Zając OSCam

Poprednia stronaPowrót do menuNastępna strona