HISTORIA NASZEJ PARAFII

Odcinek - 79 c.d.

24 grudnia 1985r. Mszą św. o północy rozpoczęliśmy obchody Świąt Bożego Narodzenia. Przed "Pasterką" młodzież naszej parafii przygotowała misterium bożonarodzeniowe. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył o. proboszcz Jan Piontek, a Słowo Boże wygłosił o. prowincjał Szymon Skawiński. Udział wiernych w "Pasterce" był bardzo duży.

W ostatnim dniu Starego Roku w naszym kościele o godz. 17.00 odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem o. proboszcza Jana Piontka, który w ramach kazania zapoznał wiernych ze statystyką duszpasterską kończącego się roku. Po Mszy św. nastąpiło wystawienie Najśw. Sakramentu i nabożeństwo dziękczynno - błagalne za grzechy świata i naszej parafii. W ten sposób wierni podziękowali Bogu za wszystkie otrzymane w tym roku dobrodziejstwa i zanosili prośby o dalsze błogosławieństwo w Nowym Roku.

Z dniem 1 stycznia 1986r. weszliśmy w Nowy Rok. Wraz z obchodami Uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki na każdej Mszy św. modliliśmy się o pokój na świecie i pomyślność dla naszej ojczyzny.

12 stycznia 1986r. w naszej parafii zakończona została "Kolęda". Ofiary zebrane podczas odwiedzin duszpasterskich zasiliły kasę budowy nowego kościoła.

30 stycznia 1986r. o godz. 19.00 w naszym kościele odbyło się nabożeństwo młodzieży parafialnej przy betlejemskim żłóbku. Przy tej okazji młodzież przystąpiła do spowiedzi i Komunii Św.

9 lutego 1986r. o godz. 16.30 w naszym kościele odprawione zostało nabożeństwo ekspiacyjne, czyli wynagradzające za grzechy pijaństwa poprowadzone przez Bractwo Oblatów św. Brygidy. Na zakończenie nabożeństwa naszym Parafianom wręczano specjalne formularze zachęcające do złożenia przyrzeczeń abstynenckich.

8 marca 1986r. z okazji Dnia Kobiet w naszym kościele o godz. 15.15 odprawiona została Msza św. w intencji wszystkich kobiet i niewiast naszej parafii. Eucharystię odprawił i okolicznościowe kazanie wygłosił o. Antoni Bednarczyk.

W dniach od 16 do 23 marca 1986r. w naszej parafii przeprowadzone zostały rekolekcje wielkopostne. Poprowadził je o. Władysław Taras - kamilianin z Warszawy.

W tym roku przez cały Wielki Post kazania pasyjne głosi o. Józef Gatzki.

W dniu 30 marca 1986r. parafia obchodziła Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Mszę św. "rezurekcyjną" odprawił o. proboszcz Jan Piontek. Udział wiernych w procesji ku czci Zmartwychwstałego Pana był bardzo duży. W tym dniu również dużą ilością parafian oraz gości cieszyły się suma parafialna o godz. 10.30 oraz Nieszpory Wielkanocne z kazaniem odprawione o godz. 16.15

6 kwietnia 1986r. w II Niedzielę Wielkanocną, zwaną Niedzielą Bożego Miłosierdzia, tradycyjnie już Panie z Zespołu Charytatywnego zbierały przed kościołem ofiary na potrzeby biednych, chorych oraz rodziny wielodzietne z naszej parafii. Ofiarność wiernych była bardzo wzruszająca.

Ciąg dalszy w następnym numerze "Głosu św. Jana Chrzciciela"

Opracował: O. Wojciech Węglicki OSCam.
Dalej

O. Kazimierz Jojko
Memento

O. Kazimierz Jojko OSCam20 lutego 2003r. w domu zakonnym w Zabrzu zmarł w wieku 36 lat o. Kazimierz Jojko - kamilianin. Jego śmierć wstrząsnęła nami tak bardzo, że do dnia dzisiejszego nie możemy się z niej otrząsnąć. Pogrążeni w żałobie cały Zakon i najbliżsi wspominamy dziś jego osobę i to wszystko co zrobił dla ludzi jako kapłan i zakonnik.

O. Kazimierz Jojko urodził się 19 maja 1966r. w Zabrzu. Jego rodzicami są Alfred i Helena z domu Garbal.

Z rodzeństwa posiadał tylko jednego i to młodszego od siebie brata Romana. W latach 1973 - 1981 uczęszczał do Szkoły Podstawowej im. Marii Skłodowskiej -Curie w Zabrzu. Następnie od 1981 do 1985 roku uczył się w Zespole Szkół Ogólnokształcących, a dokładnie w I Liceum Ogólnokształcącym im. Włodzimierza Ilicza Lenina w Zabrzu. Po zdaniu matury wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Śląska Opolskiego w Nysie. Był alumnem seminarium w latach 1985/86. Po roku władze Seminarium zwolniły go z dalszych studiów ze względu na stan zdrowia. Przyczyną była wrodzona wada serca. Specjalistyczne badania stwierdziły, że wspomniana wada serca jest schorzeniem postępującym i bez operacji nie da się tego procesu zahamować. Inne znów konsylium lekarskie orzekło, że ewentualna operacja byłaby bardzo ryzykowna i niekonieczna. Ostatecznie jednak Rada Seminaryjna uznała, że stan zdrowia alumna jest na tyle poważny, że w przyszłości nie będzie on mógł w pełni podjąć wszystkich obowiązków kapłańskich i duszpasterskich. Zasugerowano mu więc dalszą realizację powołania w jakimś Zgromadzeniu lub Zakonie. O. Kazimierz ubiegał się jeszcze o przyjęcie do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu oraz do Zgromadzenia Księży Salezjanów, ale bez skutku. Dopiero pozytywnie na jego prośbę odpowiedział Zakon OO. Kamilianów.

O. Kazimierz wstąpił do Kamilianów 2 września 1987r. i z dniem 8 września rozpoczął kanoniczny Nowicjat w Taciszowie k/ Gliwic. Pierwszą profesję zakonną złożył również w Taciszowie 8 września 1989r. Po Nowicjacie kontynuował studia filozoficzno - teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym Sekcja św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Śluby wieczyste złożył 8 września 1991r. w Burakowie k/ Warszawy. Święcenia diakonatu przyjął w dniu 2 maja 1992r. w Warszawie. Święcenia kapłańskie otrzymał w dniu 22 maja 1993r. w Warszawie z rąk Księdza Kardynała Józefa Glempa - Prymasa Polski. W 1993r. uzyskał tytuł magistra teologii.

Jako kapłan - zaraz po święceniach - został wysłany na studia do Rzymu, które jednak po roku musiał przerwać ze względu na nawrót choroby. W latach 1994 - 1995 pomagał w pracy duszpasterskiej w parafii św. Jana Chrzciciela i św. Kamila w Tarnowskich Górach. W okresie od 1995 do 1999 roku przebywał na placówce w Białej. Ostatni okres swego życia lata 1999 - 2003 spędził na parafii św. Kamila w Zabrzu, gdzie pracował jako duszpasterz i kapelan zabrzańskiego Hospicjum pw. Matki Teresy z Kalkuty. Zmarł w czwartek 20 lutego 2003r. Jego pogrzeb odbył się 24 lutego 2003r. o godz. 11.00 w kościele pw. św. Kamila w Zabrzu. Pochowany został na cmentarzu św. Michała w Zabrzu, w części gdzie znajdują się groby Kamilianów.

Osoba o. Kazimierza była mi szczególnie bliska, bowiem razem przyszliśmy do Zakonu OO. Kamilianów i razem odbyliśmy roczny Nowicjat. Był również moim kolegą na studiach, choć skończył je rok wcześniej. Więzy braterskie z początków życia zakonnego przetrwały do końca. O. Kazimierz pozostanie w mojej pamięci jako człowiek niezwykle koleżeński i towarzyski, pełen dobroci, uśmiechu i pogody ducha. Jako zakonnik natomiast pozostanie dla mnie wzorem służby najbardziej doświadczonym przez cierpienie.

O. Wojciech Węglicki OSCam.

Poprednia stronaPowrót do menuNastępna strona