BIBLIA
- nie czytany bestseller
Pod takim tytułem rozpoczynamy nowy cykl artykułów poświęconych Księdze, która wstrząsnęła fundamentami świata i historią wielu narodów. Tym razem o Biblii będzie pisał O. Mirosław
Szwajnoch, który chce nas zachęcić do sięgnięcia po ten niezwykły bestseller, często odkładany na ostatnią półkę, lub do dolnej szuflady. Nie czytana i rzucona gdzieś w kąt Księga może jednak zaciekawić i skłonić do refleksji. Wierzymy więc, że te artykuły pomogą naszym Czytelnikom na nowo odkryć piękno i wartość Biblii, Księgi o Miłości, która zbawiła świat.
Księga dla zwykłych ludzi.
Przetłumaczono ją na więcej języków niż jakąkolwiek inną z książek. Każdego roku sprzedaje się ją w milionach egzemplarzy. Umieszcza się w niej barwne ilustracje, ryciny i fotografie. Upraszcza się jej treść dla dzieci i młodzieży. I chociaż dołącza się nawet do niej słowniki dla początkujących, mapy i przeróżne tabele dla dociekliwych oraz wyczerpujące komentarze dla pasjonatów pozostaje ona porzucona i zapomniana - wepchnięta pomiędzy kryminały domowej biblioteki lub przywalona stosem taniej, brukowej prasy. Biblia - SŁOWO BOGA.
Może trochę żal, iż brakuje nam takiego szacunku dla świętej księgi, jaką miał Ezdrasz i lud powracający z wygnania do Jerozolimy; kiedy to po otwarciu Prawa Mojżeszowego wszyscy podnieśli się i wielbili Boga, po czym padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi. A gdy w ich uszach zabrzmiały słowa pisma, wybuchnęli płaczem, aż zrozumieli co im odczytano i wyprawili wielki, radosny obchód (Por. Ne 8,1-12).Objaśnienia skrótów ksiąg biblijnych znajdują się zwykle na początku Pisma Św. (we wstępnie). Liczba przed przecinkiem oznacza numer rozdziału danej księgi, zaś po przecinku konkretny werset.
Czyż można się dziwić tak wzruszającym i spontanicznym reakcjom na Objawienie Boże? |
|
Przecież to słowo ma być dla każdego ogniem rozgrzewającym i kruszącym młotem
(Jr 23,29), mlekiem na pokarm (1P 2,2) i wzmacniającą strawą (Hbr 5, 13-14), światłem wskazującym drogę
(Ps 119, 105) i orężem w walce ze złem (Ef 6,17).
Dlaczego więc my, współcześni chrześcijanie, tak bardzo lękamy się Biblii, tłumacząc czasami niefortunnie, iż ta księga nie jest dla takiego człowieka jak ja. Czyżby Bóg przemawiał tylko do mędrców bądź
pseudobadaczy, naginających treść objawienia do poparcia swojej pozornie prawdziwej nauki? Otóż z pewnością nie, gdyż jak czytamy w Drugim Liście do Tymoteusza:
"Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu". (2Tm 3,16-17).
Bóg nie przemawia do człowieka tajemnym szyfrem i jeśli JEGO SŁOWO będzie czytane we właściwy sposób, to stanie się na tyle jasne dla najprostszego człowieka, by mógł według niego żyć, zaś dla badacza na tyle głębokie, by zająć jego umysł do końca życia.
Rodzi się jednak pytanie: Co to znaczy czytać we właściwy sposób? Co uczynić, aby lepiej rozumieć? Jak odgadnąć sens Słowa wypowiedzianego również do mnie i jak je pokochać w szarym, codziennym, jakże często zagonionym życiu?
Być może ten "biblijny kącik" w naszej parafialnej Gazecie pomoże komuś w odnalezieniu odpowiedzi na te pytania. Być może nawet pomoże mu trochę inaczej spojrzeć na tą przepiękną Księgę, zanim wyzna, że Bóg do niego nie mówi.
O. Mirosław Szwajnoch OSCam.
|