EWANGELIE NAJBLIŻSZYCH TYGODNI
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego 07.04.1996r.
/J.20,1-9/
"Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono".
Zatrwożone niewiasty pobiegły oznajmić tę wieść uczniom. Pusty grób
i piękny słoneczny poranek wielkanocny. Chrystus prawdziwie
zmartwychwstał. Alleluja!
Dziś ta radość sprzed 2000 tyś. lat jest naszym
udziałem. Wszyscy bowiem jesteśmy świadkami pustego grobu i Chrystusa:
Zwycięzcy śmierci, piekła i szatana. Ten wspaniały cud Boży nie skończył
się, ale trwa i wciąż dokonuje się w ludzkich sercach. Tam bowiem
gdzie człowiek się nawraca, gdzie odnajduje sens swojego życia i
pragnie służyć innym, tam Zmartwychwstały prawdziwie w nim króluje.
II Niedziela Wielkanocna 14.04.1996r. /J.20,19-31/
Jestem człowiekiem wierzącym. Tak najczęściej mówię
o sobie. Uważam się za tego, który jest blisko Jezusa i zna Jego naukę.
Tomasz też znał Jezusa, a jednak nie potrafił uwierzyć w Jego
zmartwychwstanie. Musiał włożyć palce w miejsce gwoździ i rękę do
Jego boku. I my też przeżywamy chwile rozterki i zwątpienia, kiedy
niedowierzamy Bogu i nie przekonują nas Jego słowa zawarte w Ewangelii.
Mówimy wtedy nie uwierzę za nim nie zobaczę. Kiedy więc zacznie gasnąć
nasza wiara i pojawią się zwątpienia, wtedy przypomnijmy sobie słowa
Jezusa: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
III Niedziela Wielkanocna 21.04.1996r. /Łk.24,13-35/
Szedł z nimi do Emaus i wyjaśniał im Pisma, a oni
poznali Go po łamaniu chleba. Kolejny już raz Chrystus zmartwychwstały
ukazuje się swoim uczniom. Nasze życie też jest taką drogą do Emaus.
Idziemy razem z Chrystusem. Czytając Ewangelię słyszymy Jego słowa, a
spożywając Jego Ciało w Komunii Świętej razem z Nim bierzemy udział
w Uczcie Eucharystycznej. Czy potrafimy wówczas rozpoznać Zmartwychwstałego,
który przez swoje Słowo i sakramenty św. prowadzi nas prosto do
niebieskiego Emaus.
IV Niedziela Wielkanocna 28.04.1996r. /J.10,1-10/
"Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie
swoje za owce". Jezus jest naszym Pasterzem my zaś Jego owcami.
Wszyscy należymy do Jego owczarni. Jeśli tylko zaufamy Chrystusowi i
pozwolimy Mu się prowadzić, On bezpiecznie doprowadzi nas do celu
ziemskiej wędrówki, do "nowej owczarni zbawionych".
|
|
Powtórka z
katechizmu
dokończenie ze str. 5
Jesteśmy wręcz mistrzami w spędzaniu
przed telewizorem najpiękniejszych godzin niedzielnego popołudnia. Wyjeżdżamy
na tzw. weekendy, które najczęściej traktowane są przez nas jako
odpoczynek od wszystkiego, nawet od Boga. Dla niektórych chrześcijan
niedziela jest również dniem handlowania i robienia dobrych interesów.
Tymczasem w święto człowiek powinien odpocząć, rozluźnić się,
odetchnąć od dnia codziennego. Powinien mieć czas na skupienie i
odnalezienie siebie. My chrześcijanie jednak
nie tylko zapominamy o świętowaniu dni świętych, ale bardzo często
czynimy to w sposób niewłaściwy. W dalszym ciągu duża liczba wiernych
przychodzi do kościoła na niedzielną Mszę św. nie tyle z potrzeby
ducha, co z obowiązku. Niektórzy kierują się tradycją wyniesioną z
domu inni znów są w kościele jedynie dla "oka ludzkiego" -
swoich krewnych i sąsiadów.
Wiele do życzenia daje samo uczestnictwo we Mszy św.
Brak jest z naszej strony skupienia, wyciszenia i właściwego przeżywania
tajemnicy Eucharystii. Zapominamy także i o tym, że istotą świętowania
Dnia Pańskiego jest przystępowanie wiernych do sakramentów świętych.
Nasz udział w Eucharystii powinien zawsze łączyć się z przyjęciem
Komunii św., która sprawia, że łatwiej nam czynić dobro względem bliźnich.
Starajmy się więc w naszym życiu wypełniać III
przykazanie Boże poprzez właściwe uświęcenie niedzieli, uroczystości
i świąt kościelnych. Spróbujmy w tym czasie powstrzymać się od
wykonywania wszelkich niekoniecznych prac. Dajmy odpocząć naszemu ciału,
a pozwólmy działać duchowi, który jedyny potrafi przemienić człowieka
i skierować jego życie ku Bogu.
O.
Wojciech Węglicki OSCam.
|